Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 25 września 2016

ekonomiczna wycieczka na niedzielne popołudnie

Od małego dobrze znam przysłowie: "jak nie ma miedzi to dupa siedzi…" ale się z nim nie zgadzam.
Uważam, że można zaplanować tani wypad z rodziną, tak aby przyjemnie spędzić czas i nie narażać się na duże koszty.






Staś testuje dirt park


Oto moja propozycja na ładną pogodę.
kaczki 
Wyjeżdżamy około 10:00 i zabieramy ze sobą koc piknikowy i smakołyki na śniadanie. Park Szwajcaria w Gliwicach (okolice ul. Łabędzkiej) zaprasza na śniadanie i nie tylko!

Można zażyć sportu - zabrać rolki, rowery dzieciakom, paletki itp..
każdy może się poruszać
Na miejscu zastaniecie dużo zieleni, bardzo fajne uliczki rowerowo-rolkowe bez jednej nierówności oraz dla starszych pociech "dirt" park - rowerowy tor przeszkód. Kilkanaście muld z ziemi oraz skocznie na wzniesieniu. Trasa rowerowa dość ekstremalna, ale młodzież potrzebuje się wyszaleć, a tu przynajmniej jest bezpiecznie. Na rowery typy BMX lub inny terenowy (to się chyba zwie MTB) - super sprawa. Pamiętajcie jednak o kaskach, mogą uratować życie.


Dla mniejszych dzieci polecam plac zabaw oraz tyrolkę - około 10 metrową, dość łagodną. W samym centrum tego niewielkiego parku znajduje się ładnie urządzone oczko wodne - staw, przedzielone uroczym mosteczkiem. Na terenie tego zalewu mieszka kilkadziesiąt kaczuszek, czekających ochoczo na okruszki chleba. Przepięknie wyglądają także lilie wodne w okresie kwitnięcia.
Niewielki rozmiar parku może być zaletą bo widzimy pociechy jak na dłoni.

A może w tym czasie rodzice wykonają krótki trening, bieganie czy nordic walking?

tyrolka bez kolejek dzieciaków? Hurra
Dla rodziców planowano urządzić siłownię na świeżym powietrzu, ale skończyło się na dwóch sprzętach. Zatem reszta treningu pozostaje niestety we własnym zakresie. Jeśli jednak tylko chcemy się poruszać  - terenu do gry w piłkę, czy badmintona nie brakuje. Ponieważ kilka drzew jest dość sporych rozmiarów gra w chowanego czy berka z dziećmi tez będzie fajnym zajęciem.

"posprzątaj po swoim psie - jeśli masz gdzie"
Staś ma swój ulubiony deser

Jeśli macie czworonoga - koniecznie go zabierzcie. Pamiętano i o tych członkach rodziny. Przy wejściu znajduje się bowiem skrzyneczka z woreczkami na psie odchody - jakby kto zapomniał i szereg śmietników na te cuda na terenie całego parku.


W drodze powrotnej - jak dla mnie - koniecznym jest przystanek w lodziarni KLAPEC w Łabędach przy przejeździe kolejowym. Pyszne deserki, wymyślne smaki lodów (kołocz weselny, czekolada gorzka z chili, piwne, fasolowe, tradycyjne także) świetne ciasta i kawka pokrzepi każdego.


Jeśli macie jeszcze troszkę czasu polecam zaglądnąć na Gliwicką Marinę na ul. Portową, może uda Wam się trafić akurat na czas, gdy statki wycieczkowe wypływają lub towarowe, wówczas można zobaczyć ciekawy proces śluzowania.

tu nie wolno liczyć kalorii
Jeśli macie blisko z Waszego miejsca zamieszkania polecam odwiedzi te miejsca na rowerze.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz