Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 24 października 2017

Tężnia solankowa - morski mikroklimat pod nosem

Kto z nas nie marzy, aby nasze pociechy przeszły sezon jesienno-zimowy bez chorowania? Zatem na pewno wiecie jak ważny jest jod w organizmie, aby uodpornić górne drogi oddechowa. Zazwyczaj w tym celu wyjeżdżamy nad morze, czy chodzimy na seanse do solnych grot. Coraz więcej miast decyduje się także na wybudowanie tężni solankowych. Najbliższa dla nas znajduje się w Radlinie, za Rybnikiem, choć podobno Rybnik też buduje własną.
Dziś nadszedł idealny moment na jej odwiedzenie. Teren wokół tężni jest świetnie zagospodarowany, bo przecież trudno wymagać od dzieci, by siedziały spokojnie choć godzinkę przy tężni. Dlatego też są tam 2 place zabaw, dla mniejszych i większych, a dla ich rodziców siłownia na świeżym powietrzu. Dominik zdobył też szczyt na górze - ściance wspinaczkowej. Dodatkowo w cieplejsze dni  można skorzystać z dwóch małych brodzików. Pierwszy z poziomem wody do połowy łydki może służyć zabawie, a drugi spełnia dodatkowo cele lecznicze, wyłożony jest bowiem kamieniami, po których należy dzielnie spacerować gołymi stopami dla poprawy krążenia.


Kilka kroków dalej znajduje się także mała kawiarenka oraz WC. Za tymi obiektami możemy zobaczyć ciekawy obiekt architektury ogrodowej  - oczko wodne z fontanną dookoła którego wiedzie drewniany deptak z poręczami i ławeczkami. Miejsce urocze i sprzyjające wypoczynkowi, gdyż pomyślano też o drewnianych "leżankach" dla zmęczonych lub zagorzałych czytelników.
Jedyny minus to maleńki parking i zakaz parkowania wzdłuż ulicy Wypandów (łącznie z możliwością zarobienia mandatu, choć Panowie Policjanci najpierwm zazwyczaj lojalnie ostrzegają i proszą o przeparkowanie).
Polecam zaparkować 600 metrów wcześniej przy
 ul. Cmentarnej lub Sienkiewicza. Brak też chodnika wzdłuż wąskiej i pochyłej ulicy Wypandów prowadzącej do tężni.
W Radlinie polecano nam także Park Leśny z parkiem linowym, jednak nie dotarliśmy tam, bo Staś zasnął w drodze na rękach.
Za to w drodze powrotnej polecam zajrzeć do Rybnika. Tam zawsze można znależć coś ciekawego. Tym razem spacerowaliśmy aktywnie w Parku nad Niacyną, w którym znajduje się kilkanaście urządzeń prezentujących doświadczenia fizyczne z tablicami wyjaśniającymi zasady działania zachodzących zjawisk. Park oferuje też kamienne leżanki dla wypoczynku o ciekawych futurystycznych kształtach.
Wstęp tu i tu jest darmowy, zatem nie ma co narzekać. Dodatkowo park oferuje nowatorski plac zabaw i romantyczny wodospad z klimatycznymi białymi latarenkami. Pięknie to wszystko wygląda zwłaszcza gdy zapali się oświetlenie.

środa, 4 października 2017

KULTURA NA ULICY

Lipiec każdego roku to w Gliwicach czas "ULICZNIKÓW" - tj. międzynarodowego festiwalu ulicznych artystów.
W każdy weekend za darmo można wziąć udział w przedstawieniach organizowanych w Parku Chopina oraz na rynku i w Starej Fabryce Drutu, tudzież gdzie indziej. (co roku szczegółowy program publikowany jest na stronce www.ulicznicy.pl oraz na słupach ogłoszeniowych i stronie UM Gliwice)
Jak sama nazwa mówi, festiwal gromadzi uliczników z różnych krajów, w 2017r. była to Hiszpania, Włochy i Rosja. Popołudnie to zazwyczaj czas na przedstawienia dla dzieci i rodzin, wieczorem prezentują coś dla starszych widzów. Nie brak i koncertów lub pokazów tanecznych.
W tym roku zobaczyć można było min. Kota w butach i Zaczarowanego Kapturka (tak, nie czerwonego), jednak przeważały bajki własnego autorstwa, nie raz wręcz abstrakcyjne, pełne kolorów i dźwięków.
W tym roku sporo organizowano przed przedstawieniami warsztatów kuglarsko-cyrkowych, w trakcie których można było spróbować żonglerki, jazdy monocyklem czy innych "sztuczek", a podczas urządzanego show cyrkowego można było podejrzeć jak robią je profesjonaliści.
Przedstawienia w parku oglądać można siedząc na kocach czy trawie, można nawet konsumować łakocie w trakcie przedstawienia. Na rynku oczywiście dostępne są same miejsca stojące, ale dzieciaki mają pierwszeństwo i mogą liczyć na miejsca przed sceną...
Serdecznie polecam w lipcowe weekendy zaglądać do Gliwic po odrobinę rozrywki i kultury dla całej rodziny, zwłaszcza, że to nic nie kosztuje, a bardzo pozytywnie nastraja.
Podczas przedstawień dla dzieci aktorzy nie raz wciągają dzieciaki do wspólnej zabawy czy częstują cukierkami, co budzi ich ogromną radość.
Zapraszamy w lipcu do Gliwic na coroczne uliczne przedstawienia dla całej rodziny, przy okazji można się zrelaksować w Parku Chopina, który obecnie wyposażono w siłownię na świeżym powietrzu, jest i plac zabaw oraz tryskające fontanny i figury z kwiatów przy Palmiarni, która sama w sobie jest też niezłą atrakcją. Polecam