Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 31 lipca 2016

Stacyjkowo istnieje naprawdę….czyli RUDY RACIBORSKIE

Zapewne jedną z ulubionych bajek Twojej pociechy był "Tomek i przyjaciele" czy "Stacyjkowo" itp. z pociągami w roli głównej, a jeśli nie, to przynajmniej musowo miało kolejkę elektryczną.
W Rudach Raciborskich można udać się w podróż małą, wąskotorową kolejką przypominającą te z w/w bajek.
Do wyboru jest trasa dłuższa i krótsza trasa (około 1,5 h i 45 min) oraz pociąg spalinowy lub parowy. Bilety rodzinne w dość dobrej cenie, z indywidualnymi ciut gorzej, ale taka atrakcja często się nie zdarza.
Historia rudnickiej kolejki sięga 1899r. gdy budowano nitkę Gliwice-Nieborowice, która finalnie miała połączyć Gliwice z Raciborzem, cała trasa liczyła 51 km. Lata świetności tej kolejki przypadała na lata 50 XIX wieku, w którym  rocznie korzystało z niej  nawet do 2 milionów ludzi. Kolej kursowała do 1991r. po czym przeszła w stan spoczynku. Obecnie ze starej trasy czynny jest odcinek jedynie 6 km wiodący z Paproci przez Rudy do Stanicy.

czekając na odjazd ciuchci zwiedzaliśmy stację i jej eksponaty
Ponieważ pociągi odjeżdżają co godzinę (lub na dłuższej trasie co 2 h) znajdziecie trochę czasu by pozwiedzać stację, pojeździć drezyną (świetna zabawa!) czy skosztować dworcowych przysmaków. Warto także odwiedzić "garażowe" wystawy po drugiej stronie torowiska w opuszczonych budynkach ZTK. Pasjonaci wystawiają tam eksponaty militarne i motoryzacyjne, za niewielką, dowolną opłatą.

wagony kawiarniane...
Wagony kolejki są otwarte z boków zatem wiatr we włosach itp. doznania w czasie jazdy są możliwe. Trasa jest bardzo malownicza, wiedzie przez las, most itp. Po jej zakończeniu maszynista musi przepiąć lokomotywę, aby kolejka mogła wrócić. Wówczas mamy 15-20 minutowy postój, podczas którego można wyskoczyć na piwko czy colę do pobliskiego okrąglaczka, a dzieciaki mogą wejść do lokomotywy i zrobić sobie zdjęcie przy sterowni.

Po powrocie z przejażdżki koniecznie zajrzyjcie do Stacyjkowa. Podczas gdy rodzice odstoją swoje w kolejce po kawę czy grillowe przysmaki, dzieciaki mogą pobrykać w bezpiecznym parku linowym z tyrolką.

posiłek w Stacyjkowie
Uwieńczeniem tego pięknego dnia może być spacer po cysterskim parku krajobrazowym przy klasztorze. Park jest ogromny, podobno przystosowany do potrzeb rowerzystów (alejki rowerowe przez las). My jednak zwiedzaliśmy go pieszo, a po drodze do zespołu parkowego polecam zjeść pyszn
e lody, nie pamiętam nazwy lodziarni, ale poznacie ją po ogromnej kolejce, ciągnącej się aż na zewnątrz. Lody jak za dawnych dobrych czasów, naturalne na śmietanie…mniam:-)

źródło:polskaniezwykla.pl
Klasztor  także można zwiedzić, zwłaszcza w czasie mszy, które wciąż się tam odbywają.

Sam park jest ogromny i pełen ciekawych okazów roślinnych oraz wiewiórek….
Największego z drzew nie objęliśmy całą naszą czwórką….(Staś jeszcze nie mógł pomóc mając 4 miesiące).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz