Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 28 lipca 2016

Najtrudniejsza wycieczka ever…….PYSKOWICE :-)

Znajoma ostatnio rzuciła mi wyzwanie. Powiedziała: "Tak ładnie potrafisz zaplanować ciekawe wycieczki, znaleźć atrakcje niemal wszędzie, ciekawe co byś zaproponowała do zwiedzania we własnym mieście, hm?" A musicie wiedzieć, że moje miasto - Pyskowice zostało wybudowane jako sypialnia i zaplecze mieszkaniowe dla Gliwic, w tym mieście nie ma totalnie nic ważnego, kina,  centrum handlowego, sądów itp. Jest to małe miasteczko zabudowane na planach kwadratów niemal szeregiem identycznych bloków, a na obrzeżach powstało niedawno osiedle domków jednorodzinnych…..NUDA w czystej postaci.
No więc JA nie lubię się poddawać bez walki, ale poprosiłam o jeden dzień na zastanowienie. Myślałam i myślałam, aż stwierdziłam, że wskoczę do auta i przejadę całe Pyskowice wzdłuż i wszerz (zapewniam, że długo to nie zajmie) to może na coś wpadnę…i wiecie co? Wpadłam, a poniżej podam Wam plan wycieczki we własnym mieście…

Dobre śniadanie serwuje piekarnia S. Szmidt na rogu ulic Wojska Polskiego i Szopena, menu śniadaniowe w trzech smakach: na słodko, na słono lub zdrowa żywność, do tego kawa oraz świeżo wyciskany sok i już mamy energię na pół dnia w dobrej cenie.

zdjęcie pobrano: www.polskaniezwykla.pl
Pierwszy przystanek naszej wycieczki to mały geopunkt przy liceum ogólnokształcącym. Może niewiele, ale dzieciaki zawsze ucieszy odtworzona w rzeczywistych rozmiarach replika mamuta i prahistorycznego nosorożca włochatego. Tablica informacyjna pozwoli nam dowiedzieć się skąd tutaj znalazł się taki osobliwy "pomnik". Otóż podczas kopania w znajdującej się tu niedawno kopalni piasku odkopano kości niewiadomego pochodzenia, po ich złożeniu okazały się szkieletem mamuta i nosorożca, wymarłych ponad 2 miliony lat temu. Szkielet ten można oglądać w muzeum w Zamku Piastowskim w Gliwicach.

zdjęcia ze stronki skansenu
Kolejny punkt to skansen starych parowych lokomotyw w starej części miasta - ul. Piaskowa. Wejście ciężko namierzyć, gdyż znajduje się pomiędzy dwoma tunelami. Skansen powstał w 1998r. z inicjatywy towarzystwa ochrony zabytków kolei, liczy 26 lokomotyw parowych i 11 spalinowych oraz ponad 20 wagonów osobowych i towarowych. Na niektóre obiekty można wchodzić, chociaż - nad czym ubolewam skansen ostatnio jest trochę zaniedbany. Nie koszona trawa, niszczejące pociągi….hmmm….chyba organizatorzy stracili zapał….nadal jest jednak na co popatrzeć na czele z lokomotywą posadowioną na bocznym torze przed skansenem przy przejedzie kolejowym, do której można wchodzić.

Myślę, że nadszedł już czas na obiadek :-) Z czystym sumieniem polecić mogę jedną z najlepszych restauracji w okręgu "UMAMI PIĄTY SMAK". Przyjaciółka śledząca fora restauratorów doniosła mi uprzejmie, że ta restauracja zajmuje jedno z czołowych miejsc w naszym województwie. Sama restauracja jest bardzo elegancka i urządzona z dobrym smakiem. Oferuje kącik dla dzieci oraz ogromny taras połączony z przecudnie urządzonym, klimatycznym ogrodem. Menu zaskoczy każdego miksem smaków i niecodziennymi połączeniami potraw, choć ceny są adekwatne do elegancji lokalu, to raz na jakiś czas można się szarpnąć ;-)

źródło: silesiasmakuje.pl
Kolejny punkt wycieczki będzie wiązał się z aktywnością i sportem.  Udajemy się bowiem nad jeziorko Dzierżno, gdzie jeszcze w granicach Pyskowic - dzielnicy Dzierżno - znajduje się hotelik z restauracją "Łabędź" (możecie go znać z programu Magdy Gessler). Na jej terenie znajduje się niewielki basen o głębokości 1,2 m oraz brodzik. Po kąpieli można popływać na rowerkach wodnych po jeziorze. 


Sprzęt wodny udostępnia również znajdujący się kilkanaście metrów dalej hotel "Energetyk". Oferuje on dodatkowo dla dzieci bardzo ładny i efektowny plac zabaw, którego głównym punktem jest ogromny drewniany statek, do którego dzieciaki mogą wchodzić i w jego wnętrzu przechodzić mosteczkami, zjeżdżać ślizgami itp. oraz wspinać się po drabinkach.
źródło: www.gorskienoclegi.p


Myślę, że tak zaplanowany dzień dostarczy miłych wrażeń, jeśli dodatkowo macie w zanadrzu rowery - to jest to idealny plan na wycieczkę rowerową, bowiem wszystkie punkty znajdują się w odległości maks. 4 km od siebie.

I co, da się spędzić ciekawie dzień w naszych zapyziałych Pyskowicach? Pozdrawiam






3 komentarze: