Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 30 października 2016

Rodzina pędzi na Będzin

korytarz podziemia
Genialnym miastem pod kątem możliwości ciekawego spędzenia czasu okazał się być Będzin.
wejście do podziemia
Oczywiście pierwsza atrakcja to średniowieczny zamek królewski na zamkowym wzgórzu, klasyczny przykład zamku obronnego z XIV w. Bronił niegdyś granic państwa od strony Śląska i

Czech. Wystawy stałe na zamku zainteresują zwłaszcza miłośników balistyki, bowiem spora ich część dotyczy rozwoju uzbrojenia na przestrzeni wieków, od dzid poczynając przez oręże rycerskie, aż do niemal obecnej automatycznej broni palnej. Ciekawa jest także wystawa poświęcona  rozwojowi miasta na przestrzeni czasu, zwłaszcza jego zaludniania, niszczenia pożarami i odbudowy, w tym kolejne odbudowy zamku, modyfikujące jego wygląd, aż do obecnego.
Wzgórze zamkowe również niedawno zrewitalizowano, lokując tu fantastyczny plac zabaw dla dzieciaków i trochę przestrzeni dla rekreacji i
odpoczynku (15 magicznych kręgów). Po drodze na wzgórze odwiedźcie zrekonstruowane podgrodzie z dawnymi ziemiankami by wzbogacić się o nowe informacje na ścieżce dydaktycznej, zobaczyć fragmenty dawnych wałów fortyfikacyjnych, czytając bacznie informację umieszczone na tabliczkach.

Planując wycieczkę do Będzina zarezerwujcie koniecznie wcześniej zwiedzanie otwartych niedawno podziemi będzińskich. Na stronce muzeum zagłębia podano numery telefonów do rezerwacji. Trasa podziemna zaczyna się niedaleko zamku, a korytarze liczą około 400 metrów, odkrywając przed nami tajemnice tego miejsca: zagadkowe znaki, pozostawione przedmiot, tajemnicze  komory itp. Przewodnik wszystko szczegółowo opowiada podczas oprowadzania. Czas zwiedzania to około 30 - 40 minut.
wnętrze Pałacu Miroszewskich

pochówek szkieletowy
Kawałek za zamkiem zobaczyć można z kolei Pałac Miroszewskich, kryjący również zbiory muzeum zagłębia. Parter pałacu opowiada o początkach osadnictwa na ziemi będzińskiej, można tu min. zobaczyć specyficzne sposoby pochówku, narzędzia i dawną chatę itp. Sporą część wystawy zajmuje malarstwo i to głównie abstrakcyjne. Dzieci raczej nudzi, a dorośli z tego właśnie powodu nie mogą pozwolić sobie na refleksje, które powinno budzić takie malarstwo. Piętro pozwala poznać styl w jakim urządzone były arystokratyczne dworki z czasów XVIII w. tj. w stylu Ludwika XIV czy rokoko. Atrakcję polecam raczej ze starszymi dziećmi.

Coś co zdecydowanie ucieszy dzieciaki w ciepłe dni to wodny plac zabaw na osiedlu Warpie otwarty od tego roku (2016). Wstęp jest podobno płatny, ale niewiele, a zabawa przednia. Warto  zabrać coś na przebranie.

Jeśli masz ochotę na domowe wypieki lub pyszną bezę pawlowa zajrzyj do Słodkiego Zacisza - kawiarenki naprzeciwko zamku. Wszystkie produkty Panie samodzielnie pieką z samych naturalnych składników.

Gdy pogoda dopisze i zostanie Wam jeszcze trochę sił warto dla walorów krajobrazowych podążyć tzw. Szlakiem Św. Jakuba na Górę Św. Doroty, gdzie wedle podań miało miejsce objawienie NMB, a gdzie podziwiać można piękne widoki, przyrodę i kościół z XVI w.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz