Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 20 lutego 2017

Relaks w skandynawskim stylu - WIOSKA SPA zaprasza

Czasem można połączyć przyjemne z pożytecznym, np. w niedawno odkrytej przez nas WIOSCE SPA w Szymocicach (względnie - gmina Nędza) za Rudami Raciborskimi . W samym środku lasu posadowiono zbudowaną z fińskiego drewna wioskę. Jest tu kilka całorocznych domków dla korzystających z ośrodka na dłużej, jest także restauracja. Jednak to co pokochała moja rodzina to serce wioski z ośrodkiem SPA na świeżym powietrzu. Pierwszym razem byliśmy w styczniu br, gdy pokłady śniegu bieliły las. Po wejściu do recepcji powitała nas przemiła obsługa, pomogła wybrać dogodny dla nas pakiet. Następnie otrzymaliśmy szlafroki, ręczniki a Panie pareo. Pamiętajcie o klapkach, bardzo się przydadzą. Po przebraniu się i zostawieniu niepotrzebnych rzeczy w szatni zabraliśmy tylko wodę i ręczniki. Pani otworzyła nam drzwi do kompleksu spa mieszczącego się na zewnątrz, w kilku stylizowanych na fińskie domkach. W dwóch z nich znajdują się sauny fińskie. O pozytywnym działaniu saunowania na zdrowie, urodę oraz samopoczucie nie musze przekonywać tych, którzy są ich fanami. Tym, którzy nie mają w  tym temacie wielkiej wiedzy polecam ABC saunowania: www.sauna.wloka.pl. Dla dzieci (nawet maluszków) również jest polecana, lecz obowiązują szczególne zasady ostrożności i krótsze seanse.
W weekendy polecam gorąco seanse z ceremonią aufguss, podczas której saunamajster dodając do paleniska odpowiednie aromaty i rozprowadzając je rytmicznymi, wykonywanymi w takt muzyki ruchami ręcznikiem sprawia, iż seans przebiega ciekawie, szybko i przyjemnie, a gorąco nie jest tak bardzo odczuwalne, efekty natomiast są dwa razy lepsze. Najbardziej zaskakujący jest moment gdy do paleniska zostają wrzucone kryształki mentholu, który sprawia, że wręcz czujemy przyjemny chłodzik na skórze podczas gdy w saunie nadal panuje około 90 stopni, dodatkowo otrzymana w ten sposób inhalacja doskonale poprawia drożność przewodów oddechowych.

Z sauny można wyjść na dwór i poleżeć na leżaku (tak to wspaniałe uczucie, gdy nasze ciało jest mega rozgrzane i leżymy sobie w szlafroku na dworze, gdzie wokół pełno śniegu) - nie czując zimna. Co odważniejsi mogli także wskoczyć do znajdującego się przed saunami basenu z lodem. Ja jednak się nie odważyłam. Zgodnie z zaleceniami sesje w saunie należy jeszcze conajmniej 2 razy powtórzyć, schładzając się po każdej chłodną wodą lub powietrzem.

Między domkami znajduje się także stanowisko z "kotłem" - czyli chińska balia ze zbiornikiem wody podgrzewanym przez piec, w którym pali się cały czas drewno. Jego zapach i trzaskanie umila spędzony tu czas. Woda ma około 40 stopni ciepła i naprawdę jest fantastycznym doznaniem siedzenie w stroju w kotle, gdy na dworze śnieg. Nasz pobyt przypadał na godziny późno-popołudniowe (17-21) zatem do tego wszystkiego było i ciemno.

Zaraz obok znajduje się większy domek z grotą solną na 12 osób, gdzie wsłuchując się w kojące odgłosy natury możesz nawdychać się cennego dla zdrowia dróg oddechowych jodu. Dzieci mogą pobawić się niczym w piasku w pokładach sypkiej soli na podłożu.

Znerwicowani rodzice mogą zrelaksować się w sali wyciszeń, która naprawdę świetnie nadaje się na relaks po cudnym, aczkolwiek wyczerpującym saunowaniu. Poczytałam ostatnio trochę o dzieciach w saunie i okazuje się, że działa ona na nie wyciszająco, koi nerwy, a nawet jest włączona jako terapia dla dzieci nadpobudliwych.

Można również za dodatkową opłatą zażyć wielu różnych masaży i zabiegów relaksacyjnych.
Dorośli poza uzupełnianiem wody mogą w recepcji skusić się również na zimne piwko "Rciborskie" - polecam.

Cennik tej przyjemności jest dość łaskawy, bowiem nie przekracza standardowych kosztów pobytu np. na basenie czy aquaparku (bez dodatkowych zabiegów).

Niestety nie mam fotek, będąc po raz pierwszy zostawiłam sprzęty elektroniczne w szafce nie wiedząc czy będzie w saunie miejsce na ich schowanie. Stąd też zamieszczam fotki ze stronki gospodarza atrakcji.

2 komentarze: