Uważam, że można zaplanować tani wypad z rodziną, tak aby przyjemnie spędzić czas i nie narażać się na duże koszty.
Staś testuje dirt park |
Oto moja propozycja na ładną pogodę.
kaczki |
Można zażyć sportu - zabrać rolki, rowery dzieciakom, paletki itp..
każdy może się poruszać |
Dla mniejszych dzieci polecam plac zabaw oraz tyrolkę - około 10 metrową, dość łagodną. W samym centrum tego niewielkiego parku znajduje się ładnie urządzone oczko wodne - staw, przedzielone uroczym mosteczkiem. Na terenie tego zalewu mieszka kilkadziesiąt kaczuszek, czekających ochoczo na okruszki chleba. Przepięknie wyglądają także lilie wodne w okresie kwitnięcia.
Niewielki rozmiar parku może być zaletą bo widzimy pociechy jak na dłoni.
A może w tym czasie rodzice wykonają krótki trening, bieganie czy nordic walking?
tyrolka bez kolejek dzieciaków? Hurra |
"posprzątaj po swoim psie - jeśli masz gdzie" |
Staś ma swój ulubiony deser |
Jeśli macie czworonoga - koniecznie go zabierzcie. Pamiętano i o tych członkach rodziny. Przy wejściu znajduje się bowiem skrzyneczka z woreczkami na psie odchody - jakby kto zapomniał i szereg śmietników na te cuda na terenie całego parku.
W drodze powrotnej - jak dla mnie - koniecznym jest przystanek w lodziarni KLAPEC w Łabędach przy przejeździe kolejowym. Pyszne deserki, wymyślne smaki lodów (kołocz weselny, czekolada gorzka z chili, piwne, fasolowe, tradycyjne także) świetne ciasta i kawka pokrzepi każdego.
Jeśli macie jeszcze troszkę czasu polecam zaglądnąć na Gliwicką Marinę na ul. Portową, może uda Wam się trafić akurat na czas, gdy statki wycieczkowe wypływają lub towarowe, wówczas można zobaczyć ciekawy proces śluzowania.
tu nie wolno liczyć kalorii |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz