![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjkW1RVy8tDL57VE54mkA-JhhyphenhyphenEJP-qCa9SRDV2uInG1MlrSuomgp8bSAvxsQ6IHZVAGfacYyYc5oSzdEf2OFVNeTWRno4v1R_5hthSlhaR7MqOB939omVQHmFeUJdaTClYwKzspQbUem0/s320/20180114_141442.jpg)
Bardzo przyjemne miejsce. Podczas gdy chłopcy poszli na krótkie szkolenie, ja ze Stasiem korzystaliśmy ze styropianowych puf wypoczynkowych, po których Staś chętnie skakał... Można było także w barze zamówić jakieś napoje, kawę czy coś zjeść, nawet obiad. Znaleźć można i coś w rodzaju kącika dla oczekującej młodzieży z sprzętami w postaci: piłek, czymś w rodzaju "snowboardu" na sucho i lotek.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhajJI0-XFrXRupi8U8jz3sCL7RIz6XIhadwM9O_WuQOiyYJCYC3fESg_qK8ZfdjJb_brSrdHklFvSifydL_Sx8M-Qg7rswt85fATYtH0B8UjsvfEuIDvsj-bVhuSVWcG7UU9SL9hMLnq2T/s320/20180114_134750.jpg)
Chłopcy dostali specjalne stroje, buty, kaski i gogle, a i tak każde otwarcie buzi w tunelu powodowało falowanie "fafli"...haha.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9Blr2C5IsPfZlQfOwhw10bUeyiGZ14uC1cZ34F9qx8B_ctAM013WjLBJxYV9HfeMgStLKZToGqMnYWs8Bx6gW9zE_t2LA2f6WwLj81ybvpmy1szrWciOQM0JHGZHqwSwv2Mxj5H1TWMEj/s320/20180114_140118.jpg)
Pamiątkowy filmik można wysłać do siebie na mila z komputera wmontowanego w filar tuż obok tunelu. Jest on zdecydowanie lepszy od amatorskiego, bowiem kamera filmująca jest umieszczona u góry tunelu, co daje znacznie lepszy efekt niż moje kręcenie komórką stojąc z boku.
Chłopcy wyszli bardzo zadowoleni, twierdząc, że zapamiętają to doświadczenie na całe życie.
Takie tunele to dobra opcja dla osób, które boją się skoków. Z jednej strony nie ma wysokości a z drugiej uczucie lotu jest. Nie ma jednak tego co najważniejsze w skokach spadochronowych. A mianowicie wytwarzającej się adrenaliny. To jest nie do zastąpienia.
OdpowiedzUsuń