W tym roku postanowiliśmy ulec ogólnemu trendowi wycieczek na bożonarodzeniowe jarmarki w grudniu.
Jednak wybraliśmy z bardzo wielu miast to, które w zasadzie za kolebkę tej tradycji można uważać (w Saksonii odbywają się one już od XV w.) - Drezno, choć przyznam, że na Drezno padło również i z uwagi na fakt zamieszkiwania tam naszych przesympatycznych znajomych - Sylwii i Svena, którzy chętnie oprowadzili nas po mieście przybliżając piękno, tradycję i bogactwa tychże jarmarków.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhObsJU6q47FrvTS0vK3rPZ0f5PJMQ8pA8N7XOqEj5Wwmig-1jqCcYL4qI5rmP3Ra6p76e3DHaHD3SmsdSey9MD5H_dbEUCaElSigaU71mDGPeO_qj6tazT5Osvy9QLYiXJjIfReGSbtkkq/s280/IMG_0164.JPG) |
typowe ozdoby świąteczne |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3t-OrTovnKGqrlVkY04x7v3q2ZBko-qZ1OTJ0mOYlXFO8SZ5BztD8MnhmJhj63ipncqjrP5a9oMeC_9w1nvyazxxK94lerkZYh0lOo30RgA3DgowrhkKZ3tfgATyNZDqQCA-lczf_3Prd/s280/IMG_0174.JPG) |
Dominik sam wykonał swoją pamiątkę z jarmarków |
Największy z nich, a na pewno najstarszy mieści się na głównym rynku - to tzw. Strizelmarkt, nazywany tak od tradycyjnego niemieckiego ciasta bożonarodzeniowego z bakaliami - strucli. Ponad 200 stoisk oferuje prawie wszystko co wiąże się ze świętami: od małych ozdóbek choinkowych (niejednokrotnie prawdziwe arcydzieła rękodzielnicze, a czasem chińskie podróbki...) przez charakterystyczne dla tego kraju świecące gwiazdy wiszące, rzeźbione świeczniki na okna i figury dziadka do orzechów, przez regionalne świąteczne przysmaki: bratwurst, pieczony wół,
gluhwein i feuerzangenbowle (grzane wino z przyprawami korzennymi i paląca się nasączoną rumem głową cukrową - mniam!) pieczone na patyku ciasto (zapomniałam nazwy) czy gorące kakao.
Nad jarmarkiem góruje wielka choinka, karuzela (mały diabelski młyn) i piękna kilkupiętrowa ruchoma szopka rzeźbiona z drewna. Każdy stragan jest cudnie przystrojony motywem świątecznym.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5625KPzZX383iDMQ4fLwmyJQV1WDg4XS19VWeBRg8z4Z6Tix4oLpYWwiGB6A0sNN8qb3_vg0GxA52nTU3XtLLrq7QFVUqAKMy_bLI5x4lMwq_KF6jn5qtlOXwFFho5OjhwiMEBT9x5pRG/s280/IMG_0113.JPG) |
robione ręcznie ozdoby ze szkła |
Tutaj nasi milusińscy znajdą wiele atrakcji dla siebie, zwłaszcza w "domku z pie-
rnika" mogą za niewielką opłatą samodzielnie wykonać i ozdobić pierniczki, w "domku śliwkowego kominiarza" mogą wykonać ozdoby świąteczne, a w "małym kinie" zobaczyć piękną baśń o świętach. Nie brak i atrakcji na powietrzu: pociąg jadący przez magiczny las, karuzela, ciastuś, ogromne bałwany itp.
Wart polecenia dla rodzin z dziećmi jest jarmark na starym mieście, do którego wstęp wprawdzie płatny jest ok. 3 eu. Wystawione tam stragany prezentują bowiem wyrabianie ozdób świątecznych na średniowieczną niemal nutę tj. w najbardziej tradycyjny sposób przez kowali, hutników szkła, czy zwyczajowe przyrządzanie potraw lub pieczenie ciast.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg70e9lAd0hqjmeN2yWHU7kBv8dPqIlSQFN0cvrnXEEnvwlU04tUIqx9oP6klsucv1beLu5dscnoLytH8Ve9XvUc7gMn98pZ_DNh2x8ciNZeQDVglpVlK_PnG-F_MZYYonz5ni6EJP5jQh1/s320/IMG_0093.jpg) |
niecodzienny system rynien artystycznych |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXNeJRuIOZsKxSdtlbzj7V9V_jGyOq7ae3jIX7y1mS14O9w2CcTuXs_rnyG2IFI8rSezkitdaiNKiigOHKctWVoj6DzkASChx-BWP5u94g3dSrK7TjQsQk0fUqRyqQGD0I-OEIVtNQO9p3/s320/IMG_0094.jpg) |
fasada kamienicy w zakątku artystów |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtw-jGaFJyvztW5RATQ2_j7rSjRWHbW73yn_Mt2Q4TQsYmfPLglWpwWaVFiYvxVyFvCTp7bTjrKGLqJQDBOXxkWQhNdb95wwL5euvTs4eoIVBFr1pmqZuzY3zLgRsx9KdLYLnDNq1mDb9a/s280/IMG_0134.JPG) |
z naszymi zaprzyjaźnionymi "przewodnikami" zwiedzanie Drezna było znacznie przyjemniejsze |
Po drodze znajduje się jeszcze jeden z ciekawszych jarmarków: augustusmarkt, od imienia króla Augusta Mocnego, który panował także i nam. Tutaj z kolei stragany kulinarne rozłożyły się wedle kuchni regionalnych: afrykańskiej, węgierskiej, amerykańskiej, czeskiej itp. Będąc zatem w jednym miejscu możemy poznać przysmaki świąteczne prawie z całego świata.
Podróżując między jarmarkami podziwialiśmy
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8eQ5nKqluxnlM61crvtmVSfT_vbClzWMyk83iWBDWvPg_PhnBxfVMPoMneEv-rMOgYknkZR8fEgliETahR6wtOYG66xIUOf7Wfhgvcg3jjzIRVQo510sNUkfKG-13ELAQlGtY6eqwCUfQ/s280/IMG_0185.JPG) |
Staś i Dominik podczas "podróży" ciuchcią |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9RnM9YuT1dPWbMqksoGwB7lwcxj9inf2OtisjfOh02Pd4B-63vCQCkaItcY_Q3CVr0vFmNUH6reU5gV0gr_s_PRyKkaZjaaXOYXYlR4MW6F35wnaqexftZqeonPj28fWE4NARGy7GWHWs/s280/IMG_0123.JPG) |
Oj, ciężko było ściągnąć Stasia z karuzeli... |
Drezno nocą, budynek opery, kościół pokoju, rezydencję książęcą z malowidłem orszaku konnego, zamek, ogrody zimowe etc.
Polecam zajrzeć także do tzw. Kunsthoffpassage - jest to zakątek pomiędzy kamienicami zaaranżowany przez artystów wedle ich wizji: mamy niecodzienne fasady kamienic (np. ozdobione "spadającymi" książkami, balkony jako kosze wiklinowe, niezwykłe "rynny", których w deszczową pogodę gra deszcz itp. ) dziwne rzeźby i inne wynalazki, a wśród nich klimatyczne kafejki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCt54fj7ha6Er1PI6_wXeJ7K1ULR6DAKU0H-Q8Nbi-fZsKQGinpDtxAOokuGU035VOLzqnPF6BGUtbqnC9YBSueTfjM0mpaiKTF-R3HVhYHH4FqpOOwN2D2fgXR5klGcW3gjpPcg5sswM_/s280/IMG_0183.JPG) |
Z wizytą w domku Babajagi |
Pomimo chłodnej aury atmosfera na takich jarmarkach jest zawsze bardzo przyjemna, a rozgrzewająca moc kakao dla dzieci czy grzanego wina (także w wersji bezalkoholowej…ale kto by to pił ;-) - nieoceniona. Zapachy ze wszystkich stron przepiękne, nie wiadomo czego próbować.
Super
OdpowiedzUsuń